środa, 20 lipca 2016

Wywiad z programistą

Naszym kolejnym zadaniem było przeprowadzenie wywiadu z zawodowym programistą gier komputerowych. W tym celu udaliśmy się do budynku firmy Vivid Games.

Ze wszystkich informacji, których mieliśmy się dowiedzieć, dowiedzieliśmy się tylko tego, że informatycy to ludzie zbyt zajęci, żeby udzielać wywiadów młodzieży. Musieliśmy więc szukać dalej.
Jak na dzieci XXI wieku przystało w internecie znaleźliśmy inną firmę, która zajmuje się tworzeniem gier. Nazywa się ona LionGames. Nie mogliśmy się niestety spotkać z żadnym z jej członków, ale za to przeprowadziliśmy wywiad przez telefon. Osoba, z którą rozmawialiśmy okazała się prawdziwym pasjonatem programowania, a był nią pan Krzysztof. Poniżej fragment z naszej rozmowy.

DOMINIK: - Ile ma Pan lat?
PAN KRZYSZTOF: - 37.

 - Jaka jest Pana specjalizacja?
 - Nie mam specjalizacji. Generalnie w firmie jestem programistą seniorem, czyli mam pod sobą całe sztaby ludzi. Muszę znać się na każdym aspekcie pracy, którą robimy, czyli zarówno na implementacji  na platformy mobilne, jak i logice, algorytmach itd. Muszę po prostu umieć każdemu pomóc.

 - A jak długo zajmuje się Pan programowaniem?
 - 30 lat. W pierwszej klasie zacząłem programować.

 - To bardzo długo. Mógłby Pan powiedzieć skąd wzięła się u Pana ta pasja tak wcześnie?
 - W momencie, kiedy mój kolega dostał swój pierwszy komputer razem z niemiecką instrukcją obsługi i paroma książkami. On zajął się bardziej rzeczami związanymi z początkami grafiki, trochę dźwiękiem, a ja zacząłem coś programować i stwierdziłem, że to jest interesujące, bo lubię ożywiać materię. I tak przez różne języki programowania, różne platformy, urządzenia i obliczenia aż po robienie gier i dużych aplikacji.

 - Nie myślał Pan kiedyś, żeby być kimś innym niż programistą?
 - Każdy dzieciak chciałby być strażakiem albo policjantem. Faktycznie myślałem kiedyś żeby zostać  policjantem czy wojskowym, ale samo programowanie było na tyle fascynujące i zagadkowe, że mnie to wciągnęło. Zawsze lubiłem i elektronikę i oprogramowanie.

 - A czy gdyby mógł Pan wybrać jeszcze raz i zostać kimś innym to co by Pan robił?
 - Robiłbym dokładnie to, co teraz.

 - A jakim rodzajem gier się Pan do tej pory zajmował?
Nie da się pracować tylko z jednym rodzajem gier. To pierwsza sprawa. Bo jak się robi jedną grę i tylko jeden rodzaj w kółko, to po pierwsze się to nudzi, a po drugie przestaje się być kreatywnym, więc trzeba co jakiś czas zmieniać. Ja oprócz pracy w firmie, w której się teraz znajduję mam jeszcze własna mniejszą firmę, w której też tworzę gry. Czasem na platformy mobilne, ale generalnie na konsole stacjonarne. Kiedyś tworzyłem gry zręcznościowe. W swoim życiu robiłem też shootery i inne dziwne rzeczy. Potem „przygodówki” i tak dalej. Także każda kategoria gier daje coś nowego w życiu, coś nowego pozwala odkryć, czegoś nowego się nauczyć. Dlatego nie lubię robić jednej rzeczy w kółko, lubię ciągle robić coś innego niż przedtem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz